English info

Mergers & Acquisitions (M&A)

Autor: Katarzyna Chałupczak

Data: 16 kwietnia 2007

Niedawno Martin Scholz na jednym ze swoich wykładów powiedział, że jeżeli ktoś chce poczuć chwilowy dreszczyk emocji, niech wejdzie na parkiet, a jeżeli chce, by on trwał dłużej, niech zajmie się fuzjami i przejęciami (Mergers & Acquisitions).

Gdzie można pracować?

Fuzjami i przejęciami zajmują się przede wszystkim banki inwestycyjne i firmy takie jak KPMG, Ernst&Young czy Deloitte. Ci pierwsi patrzą na górny segment rynku i zajmują się transakcjami od ok. 100 mln euro, ci drudzy natomiast zajmują się również mniejszymi przejęciami. Jak łatwo się domyśleć, w Polsce mało jest transakcji na światową skalę (może wyjątkiem jest tu Orlen i Możejki z 2,3 mld USD), stąd jeżeli ktoś chciałby przeprowadzać „wielkie M&A” dla dużych banków inwestycyjnych, to musi się przeprowadzić do Londynu, Frankfurtu lub innego dużego ośrodka finansowego.

Ścieżka kariery

Osoby zaczynające pracę zajmują się badaniami rynku, wyszukiwaniem różnych informacji – ogólnie raczej nudną i wymagającą siedzenia przy komputerze lub w statystykach pracą. Jest ona o tyle ważna, że jeżeli zostanie tu popełniony jakiś błąd, to będzie się ciągnął i narastał przez cały proces M&A. Po pewnym okresie – 1-3 lata zależnie od instytucji finansowej – możemy już uczestniczyć w negocjacjach, sprawdzaniu sprawozdań finansowych i innych parametrów dotyczących interesujących nas firm. Oznacza to, że zaczynamy je odwiedzać i spotykać się z ludźmi. Od naszych umiejętności zależy potem, kiedy będziemy mogli prowadzić własny zespół projektowy. A bycie szefem jest już bardzo przyjemne, aczkolwiek wiąże się oczywiście z olbrzymią odpowiedzialnością.

Kwalifikacje

Najważniejszą cechą w tej branży oprócz znajomości rynku są zdolności negocjacyjne. Każdy odpowiednio przeszkolony człowiek jest w stanie zrobić badanie rynku czy znaleźć odpowiednią do przejęcia firmę. Również opracowanie samego procesu fuzji czy przejęcia odbywa się według pewnych schematów i jest opracowywane przez cały zespół. Dużo bardziej skomplikowane są negocjacje, gdyż wymagają szybkiego działania, elastyczności, a co najważniejsze umiejętności wręcz na miarę psychologa. Wcale nie jest łatwe namówienie osoby, która stworzyła firmę i prowadzi ją przez 15 lat, do jej sprzedania. Stąd też bardzo duża ilość transakcji nie dochodzi do skutku.

Projekty

Przy M&A pracuje się projektowo. Przygotowanie transakcji sprzedaży, przejęcia czy połączenia firm zabiera w Polsce do pół roku. Osoby pracujące w branży podkreślają jednak, że rzadko proces taki przechodzi bezproblemowo. Stad pracuje się w pewnego rodzaju cyklach, na pewnych etapach projektu jest dużo pracy, a na innych mniej.

Plusy…

Największą zaletą pracy w M&A oprócz dużych korzyści finansowych jest różnorodność oraz to, że każdy dzień wygląda inaczej, a każdy projekt przynosi coś nowego. Poza tym, moim zdaniem, bardzo ważna jest możliwość kontaktów z innymi ludźmi i pracy poza biurem.

… i minusy

Wadą są bardzo długie godziny pracy. Zależnie od rodzaju projektu i jego zaawansowania w bankach inwestycyjnych pracę kończy się o godzinie 20-22, a czasem zostaje do późnych godzin nocnych. W innych instytucjach finansowych jest to nieznacznie wcześniej. Praca jest ponadto stresująca.

Specjalizacja

Bardzo często działy transakcyjne w różnych korporacjach są podzielone na mniejsze jednostki, które zajmują się np. samym due dilligence czy podatkową stroną M&A.

Perspektywy

Jeżeli chodzi o perspektywy rozwoju branży, to trzeba przyznać, że na fuzje i przejęcia panuje swoista moda, która długo nie minie, co potwierdza poniższy wykres. Liczba transakcji w Europie Środkowej i Wschodniej wzrosła w 2006 roku o 37% wobec roku poprzedniego, a ich wartość aż o 79%.Wwzrasta również udział tego regionu w rynku europejskim (z 9% na 12%).

Moim zdaniem, M&A to ciekawa praca dla pomysłowych i komunikatywnych ludzi. Polecam!