Data: 25 czerwca 2012
Co sprawia, że tak długo pracują w jednej spółce? Wynagrodzenie, lojalność, duże możliwości rozwoju i ambicje zawodowe? O to musielibyśmy zapytać ich samych. Oczywiste jest jedno: obecne czasy niepewności na rynkach finansowych i fala kryzysów nie sprzyjają w zarządzaniu środkami pieniężnymi jednych z największych spółek giełdowych w Polsce. Wieloletnie doświadczenie przedstawianych dyrektorów finansowych, praktyka oraz znajomość spółek niemalże „na wylot” sprawia, że pomimo trudnych czasów wciąż odnoszą oni sukcesy.
1. Renata Bojdo
Związana już od 1993 roku z rzeszowską firmą, która specjalizuje się przede wszystkim w produkcji i rozwoju oprogramowania – Asseco Poland S.A. Początkowo pracowała na stanowisku referenta, natomiast 2 lata później objęła funkcję Głównej Księgowej spółki. Jej ambicja i pracowitość na tym nie poprzestały. W 2002 roku została Dyrektorem Finansowym spółki, a w okresie 2004-2007 była członkiem zarządu (d. COMP Rzeszów), odpowiadając w dalszym ciągu za księgowość i finanse. Na Wiceprezesa Zarządu została wybrana w 2009 roku, zastępując Piotra Jeleńskiego i pełniła tę funkcję do końca maja bieżącego roku. Z niewyjaśnionych przyczyn złożyła rezygnację z tego stanowiska i od czerwca nowym wiceprezesem jest Rafał Kozłowski. Doświadczona Renata Bojdo w dalszym ciągu pozostanie Chief Financial Officer Asseco Poland S.A. W ostatnim roku rzeszowska spółka osiągnęła wyniki finansowe, które przekroczyły wszelkie oczekiwania. Rekordowe przychody liczące 4,96 mld zł wzrosły aż o 53,2% w stosunku do roku 2010. Zysk netto spółki w pierwszym kwartale 2012 roku wyniósł 105 mln zł, w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku wzrósł o 8%. Takie pozytywne i obiecujące wyniki to niewątpliwie zasługa również Dyrektora Finansowego spółki – Renaty Bojdo. Jej wiedza, doświadczenie i znajomość pzedsiębiorstwa zdecydowanie przyczyniają się do jego sukcesów. Warto również zaznaczyć, że CFO Asseco S.A. znalazła się na liście najlepiej zarabiających pań w polskich spółkach giełdowych w 2011 roku, którą przygotował „Parkiet”. Jej wynagrodzenie w 2011 roku szacowane było na milion złotych.
2. Erez Boniel
Czołowy deweloper w Europie Środkowej, Wschodniej I Południowej – Globe Trade Centre S.A. Grupa kapitałowa na rynku istnieje już 18 lat, a absolwent studiów menadżerskich MBA, posiadacz tytułu biegłego rewidenta C.P.A. – Erez Boniel jest Dyrektorem Finansowym i członkiem zarządu GTC prawie od początku istnienia spółki – 15 lat. Takie kwalifikacje i wieloletni staż w spółce przekładają się na wyniki finansowe. Spółka w 2009 roku powiększyła swoje przychody operacyjne aż o 36,5%. 2011r. wyglądał nieco gorzej, bowiem przychody liczyły 129 mln EURO i w porównaniu z rokiem 2010 wzrosły jedynie o 4%. Na koniec ubiegłego roku CFO Globe Trade Centre S.A. poinformował, że spółka może pochwalić się własnością ok. 580 tys. mkw. Z kolei w marcu tego roku oznajmił, iż powierzchnia ta ma powiększyć się aż do 718 356 mkw. w związku z dokończeniem prac nad biurową inwestycją Platinum V w Warszawie, która w chwili obecnej jest wynajęta w 70%, a także bułgarskiej Galerii Burgas. Duży zastrzyk środków pieniężnych pomoże spółce w rozpoczęciu kolejnych dużych inwestycji. CFO GTC S.A. nie próżnuje i cały czas szuka źródeł finansowania. Boniel poinformował media, iż w najbliższym czasie pragnie skupić się na budowie kolejnych galerii handlowych w Białołęce i Wilanowie. Ciągłe inwestycje i innowacje to warunek przyszłego rozwoju przedsiębiorstwa. Dyrektor Finansowy Globe Trade Centre S.A. na pewno w to wierzy. 7 marca 2012 roku nabył on 6000 akcji GTC S.A. po średniej cenie 6,90zł za akcję.
3. Mariusz Machajewski
Swoja przygodę z Lotosem S.A rozpoczął już 1997r. Wtedy bowiem była to jeszcze Rafineria Gdańska S.A. Funkcję Dyrektora ds. Ekonomiczno -Finansowych objął w połowie 2002 roku, a 4 lata później został Wiceprezesem Zarządu Grupy Lotos. Mariusz Machajweski został wyróżniony tytułem Dyrektora Finansowego 2009 roku. Jest to coroczny ogólnopolski konkurs, w którym ocenia się skuteczność, efektywność i profesjonalizm zarządzających finansami spółek. CFO grupy Lotos skupił na sobie uwagę bardzo skutecznym pozyskaniem źródeł finansowania na Program 10+. Inwestycja została sfinalizowana w marcu ubiegłego roku i poprzez nowe, zaawansowane technologicznie instalacje ma zwiększyć przede wszystkim efektywność przetwórstwa surowców np. z 6mln ton ropy naftowej do 10,5 mln ton. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie spółki, jest to największe przedsięwzięcie w polskiej gospodarce w latach 1990-2010r., a jej wartość szacowana jest na 5,5 mld zł. Mariusz Machajewski zapytany przez reportera Puls Biznesu, czy będzie problemem spłata zobowiązań zaciągniętych na tę inwestycję, odpowiada: „Spłacanie kredytów, które zostały zaciągnięte na inwestycje to jest przyjemność, a nie problem”. Potwierdzeniem tej tezy są wyniki finansowe spółki za 2011r., z których wynika wzrost przychodów ze sprzedaży o 49% i zysku operacyjnego o 2%. W pierwszym kwartale bieżącego roku w porównaniu do początkowych 3 miesięcy ubiegłego roku zysk operacyjny spadł o 118 280zł, zaś w przeciągu ostatniego miesiąca ceny akcji Lotosu spadły o 14%. Czy Spółka powinna zacząć się obawiać? Z takim Dyrektorem Finansowym z pewnością nie.