English info

Imperium Emperii

Autor: Mateusz Choromański

Data: 10 stycznia 2008

Grudzień był o tyle ważnym miesiącem dla giełdowej Emperii, o ile potwierdził to co działo się w tej spółce przez cały 2007 rok. Przejęcie Retail Services Poland to dziesiąte tego typu przedsięwzięcie w minionym roku. Bieżący może być nawet lepszy.

Już nie tylko Kalifornijczycy mogą chwalić się magicznymi garażami ze swojej Doliny Krzemowej. Tak jak Bill Gates przed laty, tak Artur Kawa wraz z Jarosławem Wawerskim swoją działalność gospodarczą rozpoczynali właśnie w jednej z tych niewyszukanych budowli w 1990 roku. I to w dodatku wynajętej. To, że branża była inna (handel sokami) a skala pozostaje nieporównywalna nie znaczy, że sukces jaki odnieśli i odnoszą nie zasługuje na uwagę. Wchodząc w obszar handlu z coraz to bogatszym asortymentem produktów, Eldorado ( po zmianie nazwy Emperia Holding) stało się liczącym graczem na rynku dystrybucji FMCG w Polsce. Jednak prawdziwy przełom dla tego przedsiębiorstwa nastąpił w 2006 roku kiedy to przejęło ono o dwa razy większe od siebie białostockie BOS – tak jak ówczesne Eldorado, znaczącą spółkę na polskim rynku hurtowej i detalicznej dystrybucji produktów łatwo zbywalnych. Dzięki takiemu ruchowi powstała grupa o rocznych przychodach 3,8 mld złotych, co kwalifikowało ją do ścisłe czołówki w swojej branży. Od samego początku było jasne, że dla Artura Kawy, i w momencie przejęcia i obecnie prezesa Emperii ( zmiana nazwy nastąpiła właśnie w 2007 roku), to dopiero początek działań akwizycyjnych.

10 robi wrażenie

Świadomy faktu, że polski handel detaliczny nie uniknie silnej konsolidacji, wyznaczając strategię firmy, z fuzji i przejęć zrobił jeden z najważniejszych w niej punktów. Jednakże jak pokazał od efektowności nie mniej ważna bywa efektywność a pozyskanie między innymi takich spółek jak: Centrum Sp. z o.o., Maro-Markety Sp. z o.o. , Sydo Sp. z o.o. , Alpaga-Xema Sp. z o.o. czy Euro Sklepy Sp. z o.o. właśnie za takie należy uznać wspomniane już przyłączenie 10 podmiotów. Efekty tak olbrzymiej aktywności na rynku fuzji i przejęć jak również działań organicznych zmierzających do redukcji kosztów i zwiększenia marż ( np. wprowadzanie nowych, ujednoliconych dla grupy standardów logistycznych) są już widoczne w wynikach prezentowanych przez spółkę. Przychody za okres 3 kwartałów 2007 roku wyniosły 3,4 mld złotych i były wyższe o 234 % w porównaniu z adekwatnym okresem w 2006 roku. W przypadku zysku netto dynamika wygląda jeszcze bardziej imponująco: 66,5 mln złotych zysku w pierwszych 3 miesiącach ubiegłego roku było wyższe o 267% przyrównując do wyniku za te same kwartały 2006 roku. Model biznesowy przyjęty przez Emperię a zakładający zarządzanie dużą ilością różnych sieci w ramach dwóch sektorów: hurtowego i detalicznego ( w przeciwieństwie do ścisłej czołówki liderów polskiego handlu jak Carrefour Polska i Jeronimo Martins skoncentrowanych na promowaniu jednej marki) oraz coraz lepsza sytuacja finansowa Emperii najwyraźniej zyskuje uznanie wśród giełdowych inwestorów, którzy wyceniają tą spółkę na coraz wyższych poziomach. Jeszcze w czerwcu 2006 roku jej kurs oscylował w granicach 40 złotych, by następnie po jednodniowym wybiciu o ponad 50 % na wieść o podpisaniu porozumienia między Eldorado i BOS ostatecznie nieustannie rosnąć i uplasować się na poziomie 155 zł 4 stycznia 2008 roku. Tym samym kapitalizacja wzrosła z ok. 500 – 600 mln jesienią 2006 roku do prawie 2, 5 miliarda zł obecnie. Pozytywny wydźwięk miał również fakt objęcia przez inwestorów wszystkich akcji nowej emisji przeprowadzonej jesienią ubiegłego roku, z której środki przeznaczone zostały na przejęcia. Zapisy na nowe akcje warte ponad 200 mln zł były nawet 3 razy wyższe niż ich podaż mimo coraz słabszej kondycji rynku pierwotnego jesienią.

Prawdopodobnie świetlana przyszłość

Mimo, że obecnie zarząd Emperii prognozował przychody za 2007 rok na poziomie 4,4 mld, a ostatnio podkreślał, że z pewnością zostaną one przekroczone, to w najbliższych dwóch latach mogą one dzięki dalszym planowanym przejęciom z dużym prawdopodobieństwem wzrosnąć do 6-8 mld w skali roku. Umocniło by to i tak już pierwszą pozycję Emperii wśród giełdowych przedsiębiorstw operujących w segmencie handlu FMCG oraz pozwoliło awansować w ogólnopolskim rankingu obejmującym nie tylko spółki publiczne. Mimo, że perspektywy detalu w Polsce wyglądają nadzwyczaj zdrowo a wartość całego rynku wynosi obecnie 200 mld i będzie prawdopodobnie rosnąć przynajmniej tak szybko jak płace to Emperia nie może czuć się aż tak pewnie. Konkurencja nie próżnuje i oczywiście także bierze udział w „wielkiej konsolidacji”. Poza tym giełdowa spółka musi pamiętać, że ma jeszcze wiele do zrobienia chociażby w zakresie poziomu marż, które są o wiele niższe niż, dla co prawda działających w bardziej dochodowym ale dalej benchmarkowych dla Emperii: Alma Market oraz Bomi ( marża zysku operacyjnego za 3 kwartały minionego roku wynosiła w przypadku Almy : 2,7%; Bomi – 3,4% a Emperii tylko 2% ). Rozwiązaniem oczywiście może być coraz głośniej powtarzane zainteresowanie wejściem na rynki Europy południowej i południowo- wschodniej, ale trudno spodziewać się, że Artur Kawa, de facto wyróżniany w wielu konkursach managerskich za 2006 rok, nie będzie w stanie sprostać konkurentom i zrealizować swoją strategię o której być może myślał już 18 lat temu podpisując umowę wynajmu garażu.

Portfel Emperii

  • Sektor detaliczny Stokrotka; Groszek; Lewiatan Podlasie; Jaskółka i Milea; Społem Tychy; Centrum; Maro-Markety; Polka; Zatoka; Globi
  • Sektor hurtowy Eldorado; BOS; DLS; Sygel-Jool; DEF; Express Podlaski; Sydo; Alpaga-Xema; Arsenal