English info

Catalyst - katalizatorem polskiej gospodarki?

Autor: Paulina Kupis

Data: 12 listopada 2009

30 września ruszył Catalyst – nowy system autoryzacji i obrotu dłużnymi instrumentami finansowymi. Platformaprowadzona jest przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. oraz BondSpot S.A.( dawniej MTS –CeTO S.A.) Jest to pierwszy zorganizowany rynek w Polsce i w Europie Środkowo–Wschodniej, na którym dokonuje się wtórnego obrotu obligacjami korporacyjnymi i samorządowymi.

Już po pierwszych godzinach handlu obrót na rynku Catalyst wyniósł 60 tys. zł. Do obrotu giełdowego wprowadzono dłużne instrumenty finansowe: Miasta Stołecznego Warszawy, Electus S.A. oraz Miasta Radlin. Natomiast notowane już wcześniej na rynku publicznym obligacje: Europejskiego Banku Inwestycyjnego, BRE Banku Hipotecznego S.A., Europejskiego Funduszu Hipotecznego S.A., Pekao Banku Hipotecznego, a także Gminy Miasta Ostrów Wielkopolski, Miasta Poznań i Rybnik, zostały objęte regulacjami i standardami nowego rynku. Kolejne podmioty planują zaś w najbliższym czasie emisję.

W jaki sposób funkcjonuje rynek?

Wprowadzenie Catalyst zostało podzielone na dwa etapy. Już pierwszego dnia zaczął funkcjonować regulowany rynek detaliczny i hurtowy. Natomiast w pierwszym kwartale 2010 roku zostanie uruchomiony Alternatywny System Obrotu zbliżony charakterem do NewConnect. Zasady obrotu na rynkach regulowanych i alternatywnych tworzących Catalyst są właściwie identyczne.

Bezpośredni obrót instrumentami dłużnymi na rynku mogą prowadzić tylko podmioty mające status Uczestnika Catalyst. Uzyskać go mogą:

  • firma inwestycyjna,
  • zagraniczna firma inwestycyjna,
  • instytucja kredytowa,
  • inny podmiot spełniający warunki określone w przepisach i dający rękojmię prawidłowego wykonywania obowiązków związanych z działaniem Catalyst.

Uczestnik może dokonywać obrotu wszystkimi dłużnymi instrumentami finansowymi dopuszczonymi na tym rynku. W tym zakresie działa na rachunek własny lub na rachunek klienta. A zatem Catalyst jest dostępny także dla inwestorów indywidualnych, stając się przez to rynkiem detaliczno–hurtowym.

Catalyst ma obecnie 46 uczestników, w tym m.in. Alior Bank S.A., Goldman Sachs International, NOBLE Securities S.A., czy X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Emitenci mogą wybrać jeden z dwóch sposobów udziału w Catalyst. Mogą ograniczyć się do autoryzacji obligacji, czyli zarejestrować je w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych i uzyskać kod ISIN. Mogą także obracać papierami, po uprzedniej ich dematerializacji.

Jeśli chodzi zaś o przedmiot obrotu, to są nim dłużne instrumenty finansowe emitowane na podstawie przepisów prawa polskiego i obcego, z wyłączeniem obligacji Skarbu Państwa i NBP. W przeważającej mierze przedmiotem obrotu na Catalyst są obligacje korporacyjne i komunalne.

Co decyduje o potencjale rynku ?

W pierwszej kolejności należałoby wskazać właśnie na charakter obligacji. Kapitał dłużny, którego są źródłem, nie niesie ze sobą ryzyka utraty kontroli nad spółką. Ponadto pozwala on wykorzystać efekt dźwigni finansowej. Obligacje są też elastycznym źródłem finansowania, znacznie bardziej elastycznym niż kredyt bankowy, a z reguły także tańszym.

Obecna sytuacja ekonomiczna wydaje się sprzyjać rynkowi obligacji korporacyjnych i samorządowych. Inwestorzy instytucjonalni potrzebują kapitału, a w obliczu ograniczonej akcji kredytowej będą poszukiwać innych form finansowania. Inwestorzy indywidualni natomiast sparzywszy się na inwestycjach w akcje, wykazują większą awersję do ryzyka i z pewnością rozważą inwestycje w obligacje.

Warto podkreślić również, że zorganizowany, przejrzysty rynek z pewnością przyciągnie inwestorów. Wtórny rynek obligacji zmniejsza ryzyko, gdyż dzięki płynności można wyjść z inwestycji w dowolnym momencie. Emitent zaś, decydując się na upublicznienie emisji, zwiększa swoją wiarygodność i zapewnia sobie promocję, co przekłada się na łatwiejsze pozyskanie kapitału w przyszłości.

Według planów władz GPW Catalyst ma wkrótce stać się największym rynkiem obligacji korporacyjnych i komunalnych w Europie Środkowej.

Mechanizm ten bowiem pozwala ,, zagospodarować” dotąd niewykorzystany segment rynku kapitałowego. Ma on zatem szansę stać się katalizatorem warszawskiej giełdy, a nawet w pewnym sensie polskiej gospodarki. Na drodze do osiągnięcia tego celu mogą stanąć jednak pewne przeszkody.

Najważniejszym czynnikiem ryzyka jest z pewnością niedostateczna płynność na GPW. W obliczu dużego udziału w Catalyst inwestorów instytucjonalnych, którzy wykazują tendencję do długookresowego zaangażowania się w dany instrument, problem ten może się jeszcze pogłębiać. Inną bolączką jest awersja do ryzyka, która znacząco wzrosła w obliczu kryzysu finansowego. Inwestorów trzeba więc zachęcić wysoką premią, która jednak nie przerośnie możliwości emitentów. Nie jest też wykluczone, że tańszym rozwiązaniem może okazać się kredyt bankowy. Jako największa bolączka jawi się jednak tzw. ,,efekt wypychania”. Olbrzymia podaż bezpiecznych obligacji skarbowych może wydrenować kieszenie potencjalnych pożyczkodawców, którzy nie będą skłonni do zakupu obarczonych większym ryzykiem i niewiele bardziej rentownych obligacji komercyjnych.

Utworzenie nowej platformy handlu papierami dłużnymi zapowiadał pod koniec ubiegłego roku prezes GPW, Ludwik Sobolewski. Było to jedno z najważniejszych zadań warszawskiej giełdy na 2009 rok.,, Do najważniejszych, najambitniejszych i najtrudniejszych będzie uruchomienie rynku obligacji korporacyjnych i samorządowych. Chcemy to zrobić w przyszłym roku. Będzie to rynek zorganizowany, bez statusu rynku regulowanego, czyli o takim statusie formalnym jak NewConnect” – powiedział w grudniu 2008 prezes GPW. Zadanie powiodło się. Miejmy zatem nadzieję, że nowe rozwiązanie sprawdzi się i Catalyst spełni swoją rolę.