English info

W poszukiwaniu polskiej marki globalnej

Autor: Albert Rokicki

Data: 16 października 2013

W trakcie mojego całego dorosłego życia nieustannie spotykam się z zarzutami, iż polska gospodarka nie dorobiła się żadnej rozpoznawalnej na całym świecie marki czy też choćby jednego pojedynczego produktu. Stereotyp, jaki panuje w naszym społeczeństwie, jest taki, że w Polsce nie ma już nic polskiego, że wszystkie zakłady produkcyjne zostały przejęte przez złowrogi kapitał zagraniczny, który rokrocznie wyzyskuje nasz biedny i poszkodowany naród.

polska marka globalna

Rzeczywistość jest jednak o wiele bardziej optymistyczna – Polska przebojem wychodzi na rynki zagraniczne, stając się od tego roku eksporterem netto, co oznacza, że więcej sprzedajemy niż kupujemy za granicą. Jest to zjawisko jakie w postaci trwałej i potwierdzonej kilkoma miesiącami z rzędu obserwujemy właściwie po raz pierwszy od zmian ustrojowych w 1989 roku. W czasach komunizmu podobno byliśmy siódmą potęgą gospodarczą świata i znaczącym eksporterem, a nasze produkty, takie jak samochody Syrena, Star, licencjonowany od Fiata popularny „Maluch”, ciągniki Ursus, czy elektronika Tonsilu, były znane na całym świecie. Popularny „Mały Fiat” był, jak już wspomniałem, na licencji włoskiego producenta, ale stał się produktem polskim, wliczanym do naszego eksportu przez prawie 30 lat! Niedawno oglądałem program Marty Wojciechowskiej i dowiedziałem się że jest to wciąż bezapelacyjnie najpopularniejszy samochód na Kubie. Oczywiście fakt, iż jeden z ostatnich krajów komunistycznych wciąż użytkuje i chwali sobie nasz flagowy produkt czasów zimnej wojny, nie powinien chyba nikogo napawać dumą, ale świadczy o tym że Polska ma spory potencjał właśnie na rynkach, które już kiedyś raz podbiliśmy.

Ursus pokazuje, jak skutecznie przeprowadzić reaktywację wielkiej marki

Kilka lat temu inwestorzy z lekkim zdziwieniem i niedowierzaniem przyjęli informację o tym, że giełdowa spółka Warfama przejęła znaną markę Ursus i postanowiła wznowić produkcję ciągników rolniczych. Dziś wiemy, że projekt ten zakończył się spektakularnym sukcesem. Kilka dni temu giełdę obiegła wiadomość, że spółka uzyskała pierwszy przełomowy kontrakt z Etiopii o wartości 90 milionów dolarów na dostawę aż 3000 ciągników. Zdaniem władz spółki ten kontrakt może być dopiero początkiem ekspansji Ursusa w krajach „Czarnego lądu”. Wielu czołowych ekonomistów i analityków twierdzi, że rolnictwo będzie branżą przyszłości. Jak wiadomo, ludności na naszej planecie nieustannie przybywa, a produktywność ziem rolnych jest ograniczona. Kolejnym problemem, przed jakim ludzkość może w najbliższej przyszłości stanąć, może być zapewnienie wszystkim obywatelom Ziemi niezbędnej do przeżycia żywności. Wznowienie produkcji ciągników rolniczych pod znaną i cenioną marką (nie tylko w naszym kraju), okazuje się zatem prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Warto obserwować dalszy rozwój międzynarodowej kampanii Ursusa i kibicować naszej starej-nowej marce globalnej.

Amica – Hansa najlepiej sprzedającą się marką na rosyjskim rynku AGD

Mało kto się zapewne orientuje, że nasz czołowy producent AGD z Wronek – Amica - posiada drugą markę o nazwie „Hansa”, która w tej chwili jest najlepiej sprzedającą się marką w Rosji. Eksport do tego kraju, jak również do pozostałych krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, rośnie najszybciej ze wszystkich kierunków eksportowych spółki.

 

Powyższy tekst stanowi fragment artykułu. Aby przeczytać go w całości, pobierz darmowy PDF z magazynem TREND (październik 2013 r.).