English info

TREND Select - EM Lab

Autor: Kamil Gemra

Data: 22 marca 2010

W bieżącym numerze rozpoczynamy nowy cykl – TREND Select. W każdym miesiącu będę opisywać jedną spółkę z rodzimego parkietu, która moim zdaniem zasługuje na uwagę. Wiadomo, że na rynku codziennie pojawiają się różne komunikaty, zatem wiele firm zasługuje na poświęceniem im czasu. Jednak będę starał się wybierać spółki, w których wydarzyło się coś bardzo istotnego. W tym miesiącu postanowiłem przeanalizować sytuację spółki EM Lab, ponieważ firma dokonała pionierskiego przejęcia na rynku reklamy w Polsce.

EM Lab jest spółką notowaną na rynku NewConnect, który ciągle zyskuje na popularności, w szczególności wśród inwestorów indywidualnych. Spółka zajmuje się organizacją eventów, przygotowując i realizując działania dla klientów, którymi są m.in.: Play, BMW Polska, QXL Polska (allegro.pl), Pfizer Polska, Agora SA czy Ernst & Young. Dodatkowo spółka świadczy usługi pozyskiwania i sprzedaży powierzchni reklamowych. Te dwa obszary stanowią filar jej działalności.

Jak powszechnie wiadomo, światowy kryzys finansowy sporo namieszał w rzeczywistości gospodarczej; w tym na rynku marketingu i reklamy. Zazwyczaj gdy firmy szukają oszczędności, tną budżety związane właśnie z reklamą. Taka sytuacja zaowocowała tym, że EM Lab musiał przejść restrukturyzację, polegającą na szukaniu oszczędności i na oferowaniu klientom nowych usług w ramach wcześniej podpisanych kontraktów. Niestety znalazło to swoje odzwierciedlenie w sytuacji finansowej spółki.

Na wstępie do krótkiej analizy sprawozdania spółki trzeba przypomnieć, że rynek NewConnect charakteryzuje się mniejszymi wymogami informacyjnym w stosunku do notowanych firm. Zatem znalezienie szczegółowych danych finansowych w wielu przypadkach jest bardzo skomplikowane, a publikowane raporty często przypominają ulotki, a nie porządne sprawozdania finansowe. Trzeba jednak pochwalić EM Lab za udostępnianie większej ilości informacji o działalności niż tego wymagają przepisy.

Kryzys odbił się na spółce bardzo mocno. Wystarczy spojrzeć na przychody, które spadły z 18,4 mln zł rok wcześniej do 11,4 mln zł w bieżącym okresie. Zysk netto na poziomie 1,48 mln zł rok wcześniej przerodził się w stratę w wysokości blisko 600 tys. zł w 2009 roku. Jeżeli chodzi o bilans, to w spółce znacząco wzrosły rezerwy na zobowiązania z 300 tys. zł do 1,1 mln zł, co przy sumie bilansowej na poziomie 8,86 mln zł jest wartością dosyć sporą. Niestety, firma nie opublikowała sprawozdania z przepływów pieniężnych.

Zatem dlaczego EM Lab ?

Wydawać by się mogło, że zarówno sytuacja finansowa, jak i rynek reklamy nie sprzyjają spółce. Rzeczywiście tak jest; a jednak pomimo tych trudności firmie udało się dokonać pionierskiej transakcji na polskim rynku agencji reklamowych. EM Lab kupi 75% udziałów w warszawskim oddziale Scholz Friends, firmy będącej holdingiem reklamowym obecnym na 34 rynkach Europy. Wartość transakcji nie jest wprawdzie porażająca bo to 1,1 mln zł, jednak jest to pierwsze przedsięwzięcie tego typu. Nigdy wcześniej polska agencja nie wykupywała oddziału sieciowej międzynarodowej firmy. Tym samym omawiana przeze mnie spółka wchodzi na szeroko (w pełni tego słowa znaczenia) rozumiany rynek reklamy i nie będzie koncentrowała się głównie na organizacji eventów, jak to robiła dotychczas. Przejęcie oddziału Scholz Friends umożliwi wykorzystanie efektów synergii pomiędzy dwiema firmami i zaproponowanie klientom szerszej gamy usług. Jak zapowiadają władze EM Lab, nie jest to ostatnie przejęcie, ponieważ firma ciągle dysponuje kwotą blisko 3,5 mln zł gotówki, która pozostała po debiucie na rynku NewConnect. Celem przejęcia w najbliższym czasie ma być agencja PR, co jeszcze bardziej rozszerzy zakres świadczonych usług.

Nie wszystko złoto, co się świeci

Perspektywy, jakie przedstawia zarząd, wydają się bardzo ciekawe. Jest jednak jedno „ale”. W przypadku agencji reklamowych bardzo istotną rolę odgrywa zespół w nich pracujący. Dodatkowo ważne są relacje z klientami. Nie jest przecież powiedziane, że dotychczasowi klienci przejmowanej firmy z czasem nie odejdą, a o nowych będzie zapewne trudno. Dodatkowo przeprowadzanie fuzji nie jest sprawą prostą. Wręcz przeciwnie - w większości przypadków niestety nie osiąga się zadowalających efektów. Niewątpliwie rynek, na którym jest notowany EM Lab, rządzi się swoimi prawami. Wystarczy wspomnieć o niższej płynności na NewConnect czy o tym, że królują tam inwestorzy indywidualni, co w wielu wypadkach przyczynia się do większej zmienności.

Z drugiej jednak strony warto mimo wszystko zainteresować się dalszymi losami Em Lab-u, ponieważ rynek reklamy musi wreszcie się odbić wraz z poprawą koniunktury. Być może jest to dobry moment na stosunkowo tanie przejęcia i budowanie swojej pozycji pod przyszłą lepszą sytuację rynkową. Nie można również zapomnieć o tym, ze celem spółki są przenosiny na główny parkiet, co tylko wzmocniłoby jej atrakcyjność w oczach inwestorów. W przypadku EM Lab-u jako ciekawostkę można podać, że jednym z założycieli jest syn kandydata na prezydenta Andrzeja Olechowskiego – Jacek. Jest on obecnie jednym z wiodących akcjonariuszy i od niedawana prezesem spółki.

Poniżej został zamieszczony wykres notowań. Niestety, od debiutu akcje firmy nie dały zarobić. Na koniec chciałbym przypomnieć, że przed podjęciem decyzji inwestycyjnej każdy powinien sam jeszcze raz dokładnie przeanalizować wszystkie czynniki i samemu zdecydować, czy rzeczywiście dana firma jest godna uwagi. Przedstawione w tekście komentarze są wyrazem opinii autora.