English info

Czy chciwość jest dobra? Recenzja filmu Olivera Stone’a „Wall Street 2”

Autor: Dorota Sierakowska

Data: 26 października 2010

Pieniądze nie są w życiu najważniejsze – ten dość wyświechtany banał wydaje się służyć jako morał filmu „Wall Street 2”. O ile mottem nakręconej 20 lat temu pierwszej części sagi o świecie nowojorskiej finansjery było hasło „Chciwość jest dobra”, o tyle w sequelu triumfują idealiści.

wallstreet2moneyneversleepsposter

Mimo wyraźnych nawiązań do pierwowzoru (na chwilę na ekranie pojawia się np. Charlie Sheen w roli Buda Foxa) – w sequelu to rozterki miłosno-rodzinno-moralne bohaterów przyćmiewają wątki finansowe – a i te drugie nie zachwycają swoją finezją.

Film wydaje się być bowiem próbą uproszczonego przedstawienia genezy kryzysu finansowego ostatnich lat. Dlatego też w obrazie Olivera Stone’a nie mogło zabraknąć wzmianki o zadłużaniu się ponad stan, bańkach spekulacyjnych, czy skomplikowanych instrumentach finansowych. Wplecione w tekst ciekawostki dotyczące rynków kapitałowych – jak choćby historia tulipanomanii – stanowią ciekawe urozmaicenie fabuły, aczkolwiek dla osób zainteresowanych finansami nie będą niczym odkrywczym.

W porównaniu z nakręconym 20 lat temu pierwowzorem sequel może rozczarować – głównie za sprawą dużej ilości ckliwych momentów, odbierających filmowi dynamikę. I choć trzeba przyznać, że niektóre wymiany zdań są wyjątkowo udane, to w obrazie Olivera Stone’a zdarzają się też dłużyzny. To sprawia, że sequel dzieła z lat 80. raczej nie ma szans na miano filmu kultowego.