Data: 16 marca 2007
Początkiem istnienia funduszu typu PE/VC jest oczywiście zgromadzenie kapitału, który będzie inwestowany, w wybrane przez zarządzających funduszem, podmioty gospodarcze. Środki gromadzone przez fundusze PE/VC pochodzą z reguły od ograniczonej (przeważnie nie większej niż kilkanaście podmiotów) grupy inwestorów, którzy decydują się zainwestować znaczące kwoty, świadomie ponosząc przy tym wysokie ryzyko tak, aby po kilku latach osiągnąć zysk zdecydowanie wyższy od przeciętnego na rynku. Fundusze, o których mowa przybierają więc formę zamkniętą, co pozwala zarządzającym nimi specjalistom na spokojne, średnio- i długoterminowe inwestowanie. Najczęściej inwestorami lokującymi swoje środki w funduszach PE/VC są banki, fundusze inwestycyjne nastawione na wysoką stopę zwrotu przy dużym ryzyku, towarzystwa ubezpieczeniowe oraz w mniejszym stopniu majętni i doświadczeni inwestorzy indywidualni. Warto przy tym zauważyć, że to, co dla funduszy private equity jest sporym kapitałem, dla wspomnianych instytucji jest zazwyczaj jedną z inwestycji w zdywersyfikowanym portfelu.
Po zgromadzeniu kapitału przychodzi czas na wybór inwestycji. Mogłoby się wydawać, że często czynniki takie jak moda czy preferencje zarządzających, mające pewien wpływ na dokonywany przez nich wybór, powodują, że inwestycja jest trochę przypadkowa. Gdy się jednak dokładniej przyjrzeć, to nawet te z pozoru błahe aspekty są bardzo ważne przy podejmowaniu tej jakże trudnej i żmudnej decyzji. W końcu rynki finansowe to system naczyń połączonych, w którym wszystko jest ze sobą powiązane. Wystarczy spojrzeć na naszą GPW, by przekonać się, jak duże znaczenie odgrywa moda (kiedyś na spółki informatyczne, obecnie na branżę deweloperską) w kształtowaniu się kursu spółki. Podobnie jest w przypadku spółek będących podmiotami inwestycji funduszu PE/VC. Ostatecznie one także będą w przyszłości wyceniane przez potencjalnych nabywców. Dlatego procedura wyboru celu inwestycyjnego jest bardzo dokładna i szczegółowa, tak by udało się wybrać podmioty o największym potencjale wzrostowym w porównaniu do ponoszonego ryzyka.
Na pierwszym etapie dokonywana jest selekcja negatywna, podczas której na podstawie dokumentu zwanego elevator brief, zawierającego podstawowe informacje o spółce (wyniki finansowe, informacje o produkcie, firmie i właścicielach) odrzuca się około 90% wstępnie analizowanych podmiotów. Następnie dla pozostałych spółek dokonuje się dokładniejszej analizy, która ma na celu zbadanie takich aspektów jak produkty, rynki i konkurencja, klienci, strategie rozwoju, środki trwałe przedsiębiorstwa, a także przygotowanie wraz z zarządem spółki rzetelnej prognozy finansowej, w realny sposób przedstawiającej prognozowany wzrost firmy, który stanie się możliwy wraz z inwestycją pochodzącą z funduszu.
Kolejnym krokiem jest kilkunastotygodniowa analiza due dilligence, w której poza przedstawicielami funduszu biorą udział także specjaliści z zewnątrz (głównie prawnicy, rewidenci i eksperci z branży, w której działa spółka). Celem tej analizy jest weryfikacja wcześnie ustalonej projekcji finansowej, a także wycena spółki i znalezienie wszelkich mankamentów i obszarów ryzyka. W rezultacie ma to prowadzić to do obniżenia ostatecznej ceny spółki.
Dla funduszu bardzo ważne jest także to, by znaleźć metodę na osiągnięcie zysku z inwestycji. Poza tak oczywistą jak zysk dzięki dużemu potencjałowi wzrostu i korzystnym perspektywom, fundusz może zarobić także poprzez zakup spółki, która wymaga restrukturyzacji i cięcia kosztów, ale za to jest dużo tańsza niż podobne do niej podmioty. Korzystne może być także wykorzystanie w inwestycji dźwigni, czyli zakupu z wykorzystaniem przez fundusz dużo tańszego kapitału obcego (np. kredytu bankowego). Powoduje to, że oczekiwana stopa zwrotu z całej inwestycji automatycznie maleje, co pozwala na osiągnięcie przez fundusz lepszej stopy zwrotu z kapitału własnego.
Fundusze PE/VC przyjmują pewną strategię działania i decydują się na wejście w inwestycje podczas jednej z faz: faza zasiewu (seed capital), faza startowa (start-up), faza rozwoju (expansion) oraz faza wykupu (buyout). Z fazą zasiewu mamy do czynienia, kiedy fundusz inwestuje mniej w firmę, a bardziej w ludzi, którzy ją uruchamiają. Na tym etapie liczy się genialny pomysł, który może przynieść krocie. Jednak ryzyko jest bardzo duże, przez co inwestowanie już na tak wczesnej fazie nie jest zbyt popularne. O fazie startowej mówimy w przypadku, gdy kapitał dostarczany jest na wczesnym etapie przedsięwzięcia, najczęściej na uruchomienie produkcji lub usługi. Inwestowanie w tej fazie również pociąga za sobą spore ryzyko i duży potencjał wzrostu, jednak mniejsze niż w przypadku fazy poprzedniej. Większość inwestycji na obu wspomnianych etapach dotyczy spółek z branż high-tech, często wprowadzających na rynek zupełnie nowe produkty i usługi, mające na celu uzyskanie pozycji rynkowego pioniera, a wraz z nią krociowych zysków. Kolejne dwie fazy dotyczą już mniej ryzykownych, a wciąż finansowo bardzo atrakcyjnych przypadków spółek, które istnieją już na rynku, mają pewną pozycję, jednak ich rozwój hamowany jest przez brak kapitału. W takiej sytuacji fundusz inwestujący w spółkę na etapie rozwoju daje jej nie tylko potrzebny kapitał, ale także know-how zarządzających (czasami pomagając np. w wypracowaniu nowej strategii lub przy przeprowadzeniu restrukturyzacji). Na tym etapie firma powinna zacząć osiągać zyski i choć ich przyrost nie będzie tak wysoki, jak w przypadku inwestycji na wczesnym etapie rozwoju spółki, będzie pewniejszy, a okres inwestycji będzie krótszy (patrz wykres). Ostatnią metodą inwestycji jest udział funduszu w wykupie udziałów (akcji) spółki od jej właścicieli przez już zarządzających spółką (management buyout) lub przez zewnętrzną grupę managerów (management buyin).
Przeciętny czas inwestycji w jedną spółkę to między 3 a 7 lat. Oczywiście wiele zależy od rodzaju spółki, etapu, na którym doszło do inwestycji oraz perspektyw wyjścia z niej. Dwoma najczęściej spotykanymi rozwiązaniami są: sprzedaż spółki inwestorowi branżowemu, który z uwagi na potencjalny efekt synergii, który może osiągnąć, gotowy jest dopłacić do wartości spółki pewną premie oraz IPO, czyli wprowadzenie spółki na rynek publiczny. Innymi, rzadziej praktykowanymi sposobami wyjścia z inwestycji jest sprzedaż udziałów/akcji zarządzającym spółką lub innemu funduszowi PE/VC. Należy się także liczyć z możliwością niepowodzenia i być gotowym na spisanie udziałów w danej spółce
z aktywów funduszu.
W Polsce inwestorzy i zarządzający funduszami PE/VC są zadowoleni z inwestycji dającej po kilku latach przynajmniej trzykrotny zwrot zainwestowanych środków, co oznacza roczny wzrost wartości spółki o minimum 25-30%.