Data: 16 marca 2007
Od wielu lat gospodarka amerykańska wykazuje znaczną zależność między tempem rozwoju gospodarczego a terminem wyborów prezydenckich. 2007 będzie trzecim rokiem w drugiej kadencji Georga W. Busha. Jak wykazują badania, to właśnie na ten rok przypadają największe stopy zwrotu na rynku akcji.
Cykliczny charakter gospodarki w Stanach Zjednoczonych znajduje odzwierciedlenie, podobnie jak w innych rozwiniętych krajach, w cenach aktywów na rynku kapitałowym, a także w cenie krajowej waluty. Przeprowadzone badania wykazały, iż w ostatnich latach prezydentury gospodarka przyspiesza, w związku z czym na giełdzie osiągane są relatywnie wyższe stopy zwrotu. Cykl prezydencki na giełdzie amerykańskiej powtarza się co cztery lata, a jego początek liczony jest od roku zaprzysiężenia prezydenta. G.W. Bush rozpoczął drugą kadencję w styczniu 2005, z czego wynika, że obecny 2007 rok jest trzecim w cyklu. Przeprowadzone badania potwierdzają zdecydowaną wyższość trzeciego roku w kontekście zwrotów z akcji amerykańskich spółek. Średnie stopy zwrotu z indeksu DJIA w latach 1885-2005 z kolejnych lat prezydentury przedstawiają się kolejno: 1 rok 6,69%, 2 rok 3,33%, 3 rok 15,11%, 4 rok 3,15%.
Wykres 1: Średnia roczna stopa zwrotu z indeksów w Polsce i USA oraz z amerykańskiego dolara względem złotego
Polityczną przyczyną tego zjawiska jest dążenie rządzącej ekipy do utrzymania się przy władzy w wyniku ponownego wyboru ich kandydata. Decydującym argumentem w dniu głosowania jest stan, w jakim znajduje się amerykańska gospodarka, a więc i stan portfela potencjalnego wyborcy. Ponieważ rządząca administracja dysponuje środkami umożliwiającymi w pewnym stopniu sterowanie koniunkturą, podejmowane są starania, aby jej szczyt przypadał na okres przedwyborczy. Oczywiście, mimo dobrych chęci prezydenta, gospodarka potrafi spłatać figla i zareagować zbyt szybko lub co gorsza z opóźnieniem. Dobre czy złe, przewidywane informacje o wynikach spółek są z wyprzedzeniem dyskontowane i uwzględniane w cenie walorów na rynku kapitałowym.
Wykres 2: Kurs USD / PLN w latach 1999 - 2006
Co ciekawe, w ostatnich latach prezydencka prawidłowość przybrała na sile, a relacji można się doszukiwać także na rynku walutowym. Od początku lat siedemdziesiątych, kiedy kurs dolara został uwolniony, zauważalna była tendencja do umacniania się zielonej waluty w dwóch ostatnich latach prezydentury, przy szczególnie znaczących spadkach w drugim roku po wyborach.
Polski inwestor może poczuć się lekko zniechęcony wynikami funduszy inwestujących na rynku amerykańskim. Nienajlepsze wyniki
w ostatnich latach, szczególnie skonfrontowane z wysokimi stopami zwrotu z polskich akcji, udaje się wyjaśnić przez odwołanie do teorii cyklu prezydenckiego. Z zestawienia średnich stóp zwrotu z indeksu DJIA oraz uwzględnienia zmian kursów walutowych wynika jednoznacznie, iż w ciągu ostatnich ośmiu lat najlepszym okresem do inwestycji w amerykańskie aktywa był trzeci rok cyklu prezydenckiego. W pozostałych latach zakupy na rynku amerykańskim generowały ujemne wyniki.
Wykres 3: 6-miesięczna stopa zwrotu z indeksu DJIA
Ostatnie lata wzrostów na warszawskiej GPW przyniosły duże zyski inwestorom, jednak według opinii wielu analityków należy się w najbliższym czasie spodziewać sporej korekty. Jeśli ktoś chciałby ulokować wypracowane na giełdzie zyski w alternatywne aktywa, przewidując koniec hossy w Polsce, może rozważyć możliwości, jakie daje inwestowanie na światowych rynkach akcji, np. poprzez polskie fundusze. Gdyby spełniły się założenia cyklu prezydenckiego, stopy zwrotu z akcji amerykańskich powinny w najbliższym czasie okazać się satysfakcjonujące. Rok 2007 rozpoczął się za oceanem całkiem optymistycznie...